Odszedł Konrad Nowacki – nasz wieloletni ratownik, kolega, przyjaciel, człowiek dobry, ciepły i zawsze uśmiechnięty. Przez 27 lat był częścią Pływalni „Perła” – tej codziennej, zwyczajnej, ale też tej wyjątkowej – tworzonej z ludzi, relacji, troski i śmiechu.
Konrad był kimś, kto nie musiał wiele mówić, żeby zostawić ślad. Wystarczyła jego obecność, spojrzenie, czasem żart – i wszystko stawało się prostsze. Wiedział, kiedy trzeba być poważnym i odpowiedzialnym, ale też jak rozładować napięcie i przywrócić spokój. Kochał ludzi i był przez ludzi kochany.
Trudno pogodzić się z tym, że Go już nie ma wśród nas. Że nie usłyszymy więcej Jego śmiechu, nie zobaczymy Go przy basenie, jak z uwagą i spokojem czuwa nad tym, by inni czuli się bezpieczni.
Kondziu – dziękujemy Ci za wszystko, co nam dałeś. Za Twoją obecność, dobroć i życzliwość.
Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie…